„Będziesz moją komórką ?” zapytał mój niespełna trzyletni synek, kiedy graliśmy w planszówkę (w ramach aktywności „ programowanie bez komputera ” ;)). Najpierw się uśmiechnęłam, a potem zdałam sobie sprawę, że faktycznie komórka to w zasadzie też komputer…  W dzisiejszych czasach naprawdę trudno znaleźć się w miejscu, gdzie nie będzie komputera , dlatego tak ważne jest, żeby nasze dzieci wiedziały, co można „zlecić” komputerowi i jak to zrobić.

Programowanie bez komputera             

Już niejednokrotnie w moich wpisach prezentowałam sposoby na to,  jak uczyć dzieci programowania bez przesiadywania przed komputerem. Bardzo cieszy mnie to, że na rynku można znaleźć coraz więcej inspirujących materiałów: zadań, książek, a nawet planszówek, które to poprzez zabawę pozwalają dzieciom poznać podstawowe zagadnienia związane z programowaniem.

Dzisiaj opiszę Wam krok po kroku zabawę, której wariacje już od wielu lat wykorzystuję w zabawach ze swoimi dziećmi, a która mimo to jest dla nich wciąż bardzo wciągająca.

Programowanie rodziców

Zabawę tę opisywałam już trochę w serii wpisów Programować zacznij już dziś. Dzisiaj chciałabym przedstawić ją Wam krok po kroku, tak, żebyście mogli (Ty i Twoje dziecko)  dostosowywać ją do swoich potrzeb i wykorzystywać nie tylko w domu, ale też na spacerze czy wycieczce. Jest to nie tylko doskonały sposób na programowanie bez komputera, ale przede wszystkim doskonały sposób na wesoły czas z dzieckiem 🙂

Co prawda zabawę tę traktuję jako programowanie bez komputera, ale przecież ktoś musi wykonać program napisany przez nasze dziecko. Tym razem tym „kimś” jesteśmy my. Cała zabawa w skrócie polega na tym, że dziecko wypowiada, a w kolejnym kroku zapisuje, polecenia, które mają być wykonane przez „robotka”, czyli nas 🙂

Dla najmłodszych

W wersji dla najmłodszych zabawę tę stosuję najczęściej na spacerze. Wtedy to pozwalam mojemu trzylatkowi, żeby sterował mną jak robotem. On wypowiada polecenia, a ja je wykonuję 🙂 Przy pierwszych zabawach tego typu pozwalałam mu wymyślać polecenia dowolnie, więc gdy powiedział „podejdź do drzewa” szłam do drzewa, gdy powiedział „rusz się trzy kroki do przodu”, szłam trzy kroki do przodu.

Kolejnym razem wytłumaczyłam mu, że mówiąc do komputera nie możemy mówić tak jak do ludzi. Nie możemy dowolnie formuować myśli, bo zwyczajnie nie będziemy zrozumiani. Kiedy mówimy do komputera „po ludzku” to tak jakbyśmy mówili po chińsku do kogoś, kto chińskiego nie rozumie. Właśnie dlatego powinniśmy na początku ustalić jakie polecenia są zrozumiałe dla komputera i ściśle się tego trzymać.

Podstawowe polecenia dla najmłodszych

Pierwsze polecenia jakie poznają dzieci niezależnie od tego czy jest to programowanie bez komputera, czy też przy jego użyciu to zazwyczaj: „idź do przodu”, “idź do tyłu”, „skręć w prawo”, „skręć w lewo”. Oczywiście z tym „prawo”, „lewo” na początku może być problem, ale na to też znaleźliśmy świetny sposób. Zarówno na rączkach dziecka jak i rodzica – „robotka” możemy umieścić jakieś symbole. U nas był to kwiatuszek na lewej ręce i serduszko na prawej. Wówczas zmienia nam się trochę lista poleceń i mamy: „idź do przodu”, “idź do tyłu”, „skręć w stronę serduszka”, „skręć w stronę kwiatuszka”. Oczywiście nie zachęcam do tego, żeby odpuścić dziecku naukę rozpoznawania kierunków, ale jeżeli dziecko jeszcze sobie płynnie z tym nie radzi to pamiętajcie, że zawsze jest alternatywa 😀

No dobrze, jeżeli mamy już listę poleceń, czas zacząć zabawę. W tym celu proponuję wybrać się do parku, lasu, na łąkę lub w inne miejsce, gdzie będziecie mieć wystarczająco dużo miejsca. Na początek pozwólcie dziecku poczuć jego moc sprawczą. Niech prowadzi Was dowolnie wymawiając ustalone wcześniej polecenia i Wy skrupulatnie je wykonujcie. Jeżeli okaże się, że z jakiegoś powodu nie możecie wykonać danego polecenia (na drodze stanęło Wam drzewo, albo wykonanie kroku spowoduje że wkroczycie na ulicę) zawsze możecie głosem robota powiedzieć „wystąpił nieoczekiwany błąd, program nie może być wykonany”. Zapewniam Was, że taka reakcja nie tylko rozbawi dziecko, ale zachęci je do znalezienia wyjścia z zaistniałej sytuacji.

Wyznaczanie celu

Jeżeli dziecko zrozumiało już na czym polega zabawa i świadomie posługuje się podstawowym zestawem poleceń, zachęcam Was do wyznaczania sobie prostych celów. Np. „doprowadź robotka do tego drzewa”, albo „zaprogramuj robotka tak, żeby okrążył tę kępkę kwiatów 3 razy”. Oczywiście pomysły na zadania mogą wypływać zarówno od dziecka, jak też od dorosłego, ważne jest jednak to, żeby wypowiedziane były one na głos po to, żeby zarówno dziecko jak i dorosły wiedzieli jaki jest cel i na bieżąco weryfikowali czy udaje im się go osiągnąć.

Zastosowanie pętli

Co to jest pętla w programowaniu i jak wprowadzić to pojęcia do słownika naszych dzieci pisałam sporo we wpisach o pętli licznikowej i pętli warunkowej.

Jeżeli jeszcze ich nie czytaliście – zachęcam.

W skrócie pętla jest konstrukcją, która pozwala nam powtarzać dowolne polecenie lub sekwencję poleń dowolną ilość razy. W naszym przypadku zamiast powtarzać „idź do przodu, idź do przodu, idź do przodu” możecie ustalić, że robot zrozumie polecenie „idź do przodu 3 kroki”. Dzięki takiemu podejściu programowanie stanie się jeszcze prostsze 🙂

Rozszerzanie listy poleceń

Kiedy już dziecko opanuje podstawowe polecenia i będzie potrafiło za ich pomocą doprowadzić „robotka ” do celu, śmiało możecie dowolnie rozszerzać listę poleceń i urozmaicać zadania. U nas zawsze dużym powodzeniem cieszyło się polecenie „podskocz”. Co prawda zazwyczaj było ono stanowczo nadużywane przez dzieciaki. Jeżeli dołożymy do tego przeszkody, które „robotek” powinien przeskoczyć to może się okazać, że ubaw będzie nie mały, szczególnie jeżeli do programu wkradnie się błąd…

Tworzenie algorytmów

Kolejnym krokiem do tego, żeby programowanie bez komputera  zostało opanowane przez Twoje dziecko jest łączenie kilku poleceń w ciąg. Zakładam, że jeżeli mówimy o dzieciach przedszkolnych zapisywanie skomplikowanych programów na kartce nie wchodzi w grę, jednak możemy je zachęcić do tego, żeby przekazywały robotowi więcej niż jedno polecenia na raz. Przykładowo „idź do przodu 10 kroków”, potem „skręć w stronę kwiatuszka/w lewo”, potem „idź do przodu 3 kroki”.

Polecenia, poustawiane w odpowiedniej kolejności po to, żeby rozwiązać zadany problem nazywane są algorytmem. Jeżeli chcecie dowiedzieć się o nich więcej, zachęcam do zapoznania się z wpisem o tym jak napisać swój pierwszy algorytm.

Programowanie rodziców – wersja dla starszych dzieci

Wszystkie zasady, które opisałam do tej pory mają zastosowanie również przy zabawie ze starszymi (wczesnoszkolnymi) dziećmi. To do czego zachęcam to to, żeby przy zabawie z nimi zaopatrzyć je dodatkowo w kartkę i długopis.

Oczywiście obowiązuje zasada, że robot rozumie tylko wcześniej zdefiniowane polecenia, więc koniecznie stwórzcie listę poleceń przed zabawą. Dodatkowo w tym przypadku dziecko pisze cały program na kartce, po czym przekazuje go robotowi, a ten instrukcja po instrukcji go wykonuje. Oczywiście dziecko obserwuje jak zachowuje się „robotek” i w momencie, kiedy zauważy, że coś idzie nie tak może powiedzieć „błąd”. Wówczas robot zatrzymuje się, wraca na miejsce z którego startował, dziecko poprawia program i cała zabawa rozpoczyna się od początku.

Uwaga!  Warto przed zabawą ustalić jak porusza się robot. Czy krok jest długości stopy rodzica, czy może innej. W trakcie wykonywania poleceń ważne jest, żeby rodzic trzymał się w miarę możliwości ustalonego wcześniej rozmiaru kroku.

Zabawa w domu

Jak wspomniałam już wcześniej zabawa ta doskonale nadaje się do wykorzystania na spacerze, ale nie oznacza to, że nie można jej wykorzystać w domu.

Zachęcam Was do zrobienia w pokoju toru przeszkód i poumieszczania w kilku miejscach pojemniczków w których będą znajdowały się naklejki, czekoladki czy cukierki. Zadaniem programisty może być wówczas napisanie programu, którego rezultatem będzie zdobycie przez „robotka” słodycza lub innej nagrody i przyniesienie go programiście.

Podsumowanie

Jestem przekonana, że będziecie się świetnie bawić 🙂 Dla ułatwienia przygotowałam dla Ciebie i Twojego dziecka notatkę, w której znajdziecie kolejne etapy zabawy.

Dajcie znać jak podoba Wam się programowanie bez komputera ! Zachęcam Was również do dzielenia się swoimi pomysłami na tę zabawę 🙂